Tak się składa, że przez najbliższe 2-3 tygodnie będę słomianą wdową. Może serce i owszem ale z pewnością nie ucierpi na tym moja dieta i ćwiczenia:) Postanowiłam wykorzystać ten czas w pełni aby po powrocie mój chłopak zobaczył jakąś zmianę bez moich upominań:) Wiem, że dla naszych partnerów zawsze jesteśmy najpiękniejsze, ale to nie jest obiektywna opinia - chociaż na pewno bardzo ważna i pocieszająca. Mój chłopak ciągle kusi mnie wieczornym podjadaniem, pizzą itp. i nie rozumie, że w momencie kiedy w prezencie przynosi mi ptasie mleczko moja słaba wola walczy z tą silną, niestety zwykle tę walkę przegrywam z pustym pudełkiem.. Także mam spokój na 2 tygodnie!
W sobotę zważyłam się i zmierzyłam pomiary aby porównać je z nowymi (oby mniejszymi) za 3 tygodnie.
W poprzednim tygodniu ćwiczyłam:
2x Ewa Chodakowaska (60 min)
1
x cross fit (60 min)
1x
aerobik step&tone (60 min)
Słodycze? 2 rafaelloJ
W tym
miesiącu spędziłam w sumie (dopiero L)180
min na treningu (2-7.04.2013)
Cel na przyszły tydzień:
0 słodyczy!
2x
trening cross fit
2x
aerobik step
3x Ewa Chodakowska
Chciałabym zacząć biegać, ale zaśnieżone chodniki
zdecydowanie mnie ku temu zniechęcają..
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to może jakieś przydatne informacje odnośnie treningu na świeżym powietrzu znajdziesz na tej stronie https://www.otwartestrefyaktywnosci.pl. Moim zdaniem jest tu wiele interesujących i wartych uwagi porad
OdpowiedzUsuń